Zgłębianie indiańskiej duszy jest jak nurkowanie w kowadle – najczęściej boli od tego głowa.
Jest to widoczne w opowieści o talmudycznym mędrcu, zwanym Rabba: „Abbaj siedział z r. Rabbą i zauważył, że nie ma on wesołej miny. Rzekł do niego: «Wszak napisano: 'Weselcie się z drżeniem' (Ps 2, 11)». Ów odparł: «Włożyłem filakterie»" (Ber. 30 b). Chciał przez to powiedzieć, że ponieważ nosił je w ciągu dnia, działały nań otrzeźwiająco i powstrzymywały od przekroczenia właściwych granic. Przykazanie: „Nie nadużywaj (dosł. nie noś) imienia Pana, Boga twojego, nadaremnie" (Wj 20, 7) interpretowano tak: „Nie wkładaj filakterii zawierających imię Boga, by potem iść i grzeszyć" (Pesikta 111 b).
A oto werset, który określa cel noszenia frędzli: „Abyście, gdy na nie spojrzycie, przypomnieli sobie wszystkie przykazania Pańskie i abyście je pełnili" (Lb 15, 39). Talmud podaje komentarz: „To zarządzenie równe jest wszystkim nakazom, albowiem widzenie prowadzi do pamiętania, a pamiętanie do wypełniania" (Min. 43 b). W tym miejscu przytoczono przykład człowieka, który został ocalony przed niemoralnym postępkiem dzięki przypomnieniu, jakie nasunął mu widok frędzli wiszących przy jego odzieży (tamże 44 a). Dlatego też nauczano: „Kto skrupulatnie przestrzega tego nakazu, godzien jest obecności szechiny" (tamże 43 b). „Tekst nie podaje: «gdy na nie spojrzycie», lecz: «na Niego spojrzycie»33, głosząc tym samym, że jeśli człowiek wypełnia prawo frędzli, będzie mu policzone, jakby otrzymał szechinę, błękitny kolor nitki przypomina bowiem kolor morza, który ma barwę nieboskłonu, a ten z kolei jest koloru Tronu Chwały"34 (Sifre a d Lb § 115; 34 b). Komentarz oznacza, że świadome używanie frędzli zapewnia danej osobie czyste życie i wiedzie ją do bliższego obcowania z Bogiem.
Tu także odnajdujemy przesądy związane z obrzędem religijnym, który miał służyć za środek ochronny. Zaniedbanie noszenia frędzli lub nieprzymocowanie mezuzy do odrzwi ściąga śmierć na dzieci danej osoby (Szab. 32 b); i na odwrót — „Kto skrupulatnie przestrzega prawa frędzli, godzien jest, by usługiwało mu dwa tysiące ośmiuset sług, jako że jest napisane: «Tak mówi Pan zastępów: Stanie się w owych dniach, że dziesięciu mężów ze wszystkich języków narodów odważy się i uchwyci rąbek szaty jednego Judejczyka, mówiąc: Pójdziemy z wami, bo słyszeliśmy, że z wami jest Bóg» (Za 8, 23)" (tamże)35.
32 Oto wyjaśnienie Józefa Flawiusza: „A również powinni zapisać na swoich drzwiach największe łaski, jakie otrzymali od Boga, i każdy niechaj ukazuje je na swoich ramionach; opis wszystkich wydarzeń, które ujawniają potęgę Boga i Jego życzliwość dla Hebrajczyków, niechaj noszą na głowie i na ramieniu, aby ze wszystkich stron widzieć można było troskę, jaką Bóg ich otacza" (Dawne dzieje Izraela 4, 8, 13).
33 Zaimek sufigowany do czasownika może oznaczać „to" lub „Go". Dla celów homiletycznych przyjęto drugie znaczenie.
34 Zob. Ez l, 25.
35 Liczbę 2800 uzyskano w następujący sposób: narodów jest siedemdziesiąt, a ponieważ tekst
168
Talmud
Objawienie
169
Rozporządzenia dotyczące szabatu stanowią chyba najbardziej wymowny przykład tego, jak szeroko rabini rozwinęli zwięzłe biblijne nakazy. Podczas gdy Pismo podaje tylko ogólną zasadę, że tego dnia nie wolno wykonywać żadnej pracy, to w Talmudzie poświęcono cały traktat omówieniu czynności, które stanowią — lub nie — pogwałcenie szabatu. Zakazane czynności sklasyfikowano w trzydziestu dziewięciu kategoriach: „Siew, orka, żęcie, wiązanie snopów, młócenie, wianie, sortowanie, mielenie, odcedzanie, zagniatanie (ciasta), pieczenie; strzyżenie (wełny), bielenie, gręplowanie, farbowanie, przędzenie, snucie, rozdzielanie dwóch końców, tkanie dwóch nici, oddzielanie dwóch nici (jednego sznurka), wiązanie, rozwiązywanie, zszywanie dwóch końców, rozpruwanie, aby zszyć dwa końce; polowanie na jelenia, zabijanie go, obdzieranie ze skóry, solenie (mięsa), wyprawianie skóry, usuwanie (włosów), cięcie na kawałki; napisanie dwóch liter alfabetu, wymazywanie w celu napisania dwóch liter; budowanie, burzenie; zapalanie ognia, gaszenie; uderzanie młotkiem; przenoszenie przedmiotu z jednego miejsca w drugie" (Szab. 7, 2).
Każdy punkt powyższej listy nastręczał rozmaite problemy z definicją, a wokół kwestii, czy jakaś czynność należy do którejś z wymienionych kategorii, toczono nieskończone dyskusje. Podajmy choćby jeden przykład. Ostatni punkt tej klasyfikacji otwierał pole do dwóch kierunków badań. Przede wszystkim starano się zdefiniować czynność przenoszenia, która stanowiłaby pogwałcenie świętego dnia. Temat ten omówiono w pierwszym rozdziale traktatu Szabbat. Wstępne zdania Miszny brzmią: „Są dwa rodzaje przenoszenia przedmiotów (z jednego miejsca w drugie), a urastają one do czterech, gdy w grę wchodzi wnętrze (pomieszczeń) i do czterech w wypadku zewnętrza. Jak to jest? Na przykład żebrak stoi na dworze, a pan domu w środku. Żebrak wyciąga rękę do wnętrza i kładzie coś lub bierze z ręki gospodarza, po czym wycofuje rękę na zewnątrz. W tym wypadku żebrak winien jest (złamania prawa szabatowego), a pan domu wolny jest od winy. Jeśli gospodarz wyciąga rękę i kładzie coś lub bierze z ręki żebraka, a potem wciągają z powrotem do domu, wtedy pan domu ponosi winę, a żebrak jest niewinay. Jeśli żebrak wkłada rękę do środka domu, a gospodarz z niej coś bierze lub na nią kładzie, obydwaj są wolni od winy. Jeśli gospodarz wyciąga rękę na zewnątrz domu, a żebrak coś z niej bierze lub coś kładzie, po czym ten pierwszy wycofuje rękę do domu, obydwaj są winni"