Zgłębianie indiańskiej duszy jest jak nurkowanie w kowadle – najczęściej boli od tego głowa.

Wreszcie przyświecał małżeństwu cel już osobisty — znalezienie w dzieciach oparcia w starości. [Najważniejsze było jednak'' spełnienie obowiązku względem państwa i tym tłumaczy się fakt, że w Atenach, jakkolwiek nie było formalnego przymusu prawnego, opinia publiczna zmuszała mężczyzn do zakładania rodzin; samotni byli nawet pozbawieni szacunku, jakim darzono ludzi żonatych i posiadających dzieci. W Sparcie sprawa ta była postawiona wyraźnie: bezżenność — agamia pociągała za sobą utratę czci — atimię; wprawdzie atimia, na jaką narażali się Spartanie uchylający się od założenia rodziny, była tylko częściowa, gdyż nie pozbawiała ich pełnych praw obywatelskich, jednak byli narażeni na różne formy upokorzenia, którego uniknąć nie mogli, i to nie tylko ze strony innych obywateli lecz także ze strony państwa. Tak na przykład na rozkaz urzędników dorośli bezżenni mężczyźni musieli zimą obchodzić nago rynek-agorę, śpiewając piosenki, które specjalnie na tę sytuację układano; wyznawali w nich, że słusznie doznali upokorzenia, ponieważ nie byli posłuszni prawom. Wobec obywateli, którzy nie założyli rodzin i żyli w samotności, przestawało nawet działać prawo, bardzo silnie przestrzegane w Sparcie, nakazujące szacunek ludziom w podeszłym wieku. Poza Zwyczajowym prawem atimii wszczynano także przeciwko bezżennym postępowanie sądowe, wprowadzając za uchylanie się od obowiązku karę w postaci grzywny — graphe agamiu — kara za bezżenność (Pol-luks, Onomastikon VIII).V Platon w Prawach, w" dziele, w którym szuka wzoru dla idealnego państwa, przez usta Ateńczyka wyraża pogląd, że należałoby wprowadzić ustawę tej treści: „Zawierać związki małżeńskie będą obywatele w wieku od lat trzydziestu do trzydziestu pięciu, w tym przeświadczeniu, że ród ludzki na mocy prawa natury uczestniczy w pewien sposób w nieśmiertelności. Wrodzone jej pragnienie w całej pełni odczuwa każdy, bo w tym, że każdy pożąda sławy i nie chce bezimienny leżeć w mogile, wyraża się właśnie to pragnienie. Ród ludzki sprzężony jest poniekąd nierozerwalnie z całym biegiem czasu, za nim zdąża i zdążać będzie nieustannie. Żyje - 202 - nieśmiertelnie w swych następujących po sobie pokoleniach jeden i ten sam pozostając wieczyście i przez swą moc płodzenia nowego życia uczestniczy w nieśmiertelności. Otóż nie godzi się z własnej woli pozbawiać się tego uczestnictwa, a z rozmysłu pozbawia się go człowiek, który uchyla się od tego, żeby mieć dzieci i żonę. Posłuszny temu prawu nie dozna żadnego uszczerbku, ten zaś kto go nie posłucha i nie ożeni się do trzydziestego piątego roku życia, płacić będzie rocznie sumę wynoszącą tyle a tyle, ażeby nie wyobrażał sobie, że zyskuje na bezżennym stanie i ułatwia sobie życie. Odmówione mu będą przy tym wszelkie dowody czci i szacunku, jakie młodzi za każdym razem okazują publicznie starszym od siebie wiekiem" (Prawa IV 721). W innym miejscu (Prawa VI 772 D) obniża Platon wiek kandydata na męża: „Skoro zaś ktoś skończył lat dwadzieścia pięć i mając sposobność rozejrzeć się i dać się poznać, znalazł, jak sądzi, dziewczynę, która mu odpowiada i nadawałaby się do wspólnego płodzenia potomstwa, niech wstępuje w związki małżeńskie, i niech czyni to każdy do trzydziestego piątego roku życia najpóźniej". Filozof nasz wraca do tego tematu w księdze VI 773 - 774: „Przypomnijmy jeszcze to, co mówiliśmy poprzednio, że człowiek uczestniczyć powinien w wiecznym bycie natury pozostawiając dzieci swych dzieci jako swych zastępców w służbie bożej", Określa też wysokość grzywny, jaką mają wpłacać ludzie samotni: „Ten ^zaś, kto... odłączając się od społeczeństwa, jakby był obcy i nie związany z nim, trwać będzie w bezżennym stanie do trzydziestego piątego roku życia, zostanie skazany na płacenie rocznie stu drachm grzywny, jeżeli należy do najwyższej klasy majątkowej, siedemdziesięciu, jeżeli do drugiej, sześćdziesięciu, jeżeli do trzeciej, a trzydziestu, jeżeli do czwartej. Pieniądze te stanowić będą święty fundusz Hery. Kto w ciągu roku nie uiści tej grzywny, zapłaci sumę przewyższającą ją dziesięciokrotnie". Idzie więc Platon za zwyczajami spartańskimi. Podobne też zajmuje stanowisko co do wyboru żony. Według ustawy przypisywanej spartańskiemu prawodawcy Likurgowi młodzi ludzie w Sparcie powinni byli wybierać sobie żony wśród rodzin ubogich. Miało to niewątpliwie głębsze znaczenie ekonomiczne, gdyż zapobiegano w ten sposób łączdhiu i gromadzeniu wielkich majątków w jednej rodzinie

Tematy

  • ZgĹ‚Ä™bianie indiaĹ„skiej duszy jest jak nurkowanie w kowadle – najczęściej boli od tego gĹ‚owa.
  • Ubrawszy się podszedł do lustra i znowu kichnął tak głośno, że indor, który podszedł w tej chwili do okna – okno zaś było bardzo blisko ziemi – zagulgotał mu nagle coś nader...
  • Szkoda więc było za- chodu, a zresztą marynarze mieli sporo roboty przed zawinięciem do portu i nie mieli zamiaru spełniać nadmiernych wymagań kapryśnych podróżnych i...
  • Ebou Dar było wielkim portem morskim, dysponującym pewnie największą zatoką znanego świata, a jego pirsy niczym długie szare palce wyciągały się od nabrzeża,...
  • Rok temu czytałem tom jego opowiadań i lektura ta zrobiła na mnie takie wrażenie, jakiego od bardzo dawna, od czasów intelektualnego głodu, nie dane mi było...
  • To były pierwsze dni po wejściu sił rozjemczych, w okopach po obu stronach siedziało jeszcze mnóstwo żołnierzy i trzeba było to całe bractwo rozpoznać, policzyć i...
  • Chyba właśnie dlatego, a nie przez wdzięczność za uratowanie siostry, Malgmal nie pozwalał go utrącić, chociaż prawie nie było obiegu, w którym nie próbowano by zniszczyć Hory...
  • Wychowany w Ravensburgu Roo wiedział, że zima może przyjść wcześnie i niespodzianie, ale śniegi mogą też się i spóźnić i tylko bogom było wiadome, jak będzie w tym roku...
  • - Czy żąda pan, abym popełniła pocałunek? Było to świetnie zagrane: figlarna dziewczyna z 1915 roku, która podkpiwa sobie z wiktoriańskiego żarciku; wyglądała absurdalnie i...
  • Tak było w teatrze greckim, w teatrze szekspirowskim i tak jest do dziś...
  • Otaczały ją miniaturowe drzewka i dlatego z daleka wydawała się znacznie wyższa; w pogodny dzień można było z jej szczytu dostrzec starą garncarnię Elspeth...