Zgłębianie indiańskiej duszy jest jak nurkowanie w kowadle – najczęściej boli od tego głowa.

Wyjedziesz ze mną na wieś. Musisz jak najszybciej dojść do siebie, a nie myśleć o ekscesach! - Czy Mayne będzie mógł wyjechać ze mną na wieś? - zapytała Imogen prowokacyjnym tonem tylko po to, żeby zobaczyć, jak oczy Rafe'a ciemnieją od szaroniebieskich do czarnych. - Nie, nie będzie mógł. - Odwrócił się od Mayne'a wyraźnie /irytowanego. -W porządku! Jeśli chcesz wiedzieć, Mayne nie zrobił niczego /tego. Dotrzymuje mi jedynie towarzystwa! Nie chciał, żeby nasz /wiązek stał się bardziej intymny. Przynajmniej do tej pory- dodała, uśmiechając się szelmowsko. -Ja mogę się zaofiarować,jeśli potrzebujesz innego towarzystwa niż Griselda. Imogen taksowała Rafe'a spojrzeniem, zaczynając od niesfornych włosów, zatrzymując się na chwilę na lekko uwypuklonym brzuchu i kończąc na czubkach niezbyt starannie wyczyszczonych butów. W końcu zauważyła: 141 - Muszę dbać o swoją reputację. -1 dlatego wybrałaś Mayne'a? - parsknął Rafę. - Przecież wszy scy myślą, że z nim sypiasz. - Nie. Jeszcze nie - Mayne po raz pierwszy włączył się do roy mowy. -Większość tak właśnie uważa - upierał się Rafę. - Reszta sądzi, że się do niej zalecasz. Jeśli więc nie masz zamiaru się żenić, to sugi-ruję, żebyś trochę utemperował swoje zaloty. Mayne nagle stracił pewność siebie. - Naprawdę tak myślą? - A czego się spodziewałeś? Nie wdałeś się w żaden romans od miesięcy. Chyba nawet od roku, nieprawdaż? I oto teraz Imogen n.i przemian to cię odrzuca, to znowu zachęca. Niektórzy nawet stawiają zakłady, że przyjmie cię przed końcem następnego miesiąca. Imogen zaczęła się wachlować, aby ukryć pełen satysfakcji uśmiech. - Nie miałam pojęcia. - Ani ja -jęknął Mayne. - Cóż, nie przejmuj się - powiedziała. - Na pewno bym cię nieprzyjęta. Tak więc nie musisz się obawiać o swoją małżeńską przy szłość. A zatem stanowię doskonały parawan dla twojego braku takich intencji. - Zwróciła się do Rafe'a: - No dobrze, udzieliłeś nu już małego ostrzeżenia. - Patrzył na nią tak dziwnie... Czyżby się-nad nią litował? Rafę, stary, przepity Rafę? Nie mogła się z tym pogodzić. - I jeszcze jedno - dodała słodko. - Chcę, żebyś dokładnie orientował się w sytuacji. Jedyną przeszkodą, która stoi między mn;| a łóżkiem Mayne'a, są jego własne skrupuły. - Otoczyła ramieniem szyję Mayne'a. - Będę, oczywiście, starała się wpłynąć na niego, aby zmienił zdanie. Oczy Rafe'a pociemniały z wściekłości. - Ty chyba nie wiesz, co mówisz - warknął. Uśmiechnęła się i jej serce mocniej zabiło na widok jego furii. Prowokowała Rafe'a i uwielbiała patrzeć, jak on się wścieka. Przycisnęła usta do policzka Mayne'a. 142 - Och, myślę, że jednak wiem. -Wybacz - rzekł Mayne, zdejmując jej rękę ze swojej szyi. - Ty po prostu usiłujesz pozbawić mnie przyjemności! - powie-J/.iała ze złością do Rafe'a. -Jesteś tak przesiąknięty whisky, że nie liożesz sobie wyobrazić ludzi, którzy znajdują radość w czymś in-lym niż alkohol! - To nie ma z tym nic wspólnego - mruknął Rafę. - Kiedy umarł |iój brat, zupełnie się zagubiłem, tak jak teraz ty. -Och?! - zawołała z ironią. - A kiedy się odnalazłeś? Po tylu [oświadczeniach twoje rady muszą być bezcenne. Mayne z jękiem zanurzył się w fotelu, ale Imogen nie zwracała a niego uwagi. Rafę zacisnął szczęki. - Zrezygnuję z whisky, jeśli ty wycofasz się z bezwstydnej zaba-\\y, prowadzącej do zguby - wycedził po chwili. - Nie widzę żadnego powodu do wstydu - zaprotestowała Imo-n n. - Chyba zapomniałeś, że nie jestem niewinną panienką, spusz-? i |ącą wzrok na widok męskiego... Mayne przerwał jej nagle. -To jest... Ale Rafę nie pozwolił mu dokończyć. - Imogen, starasz się zagłuszyć smutek poprzez ciągłe skandale. Słyszałaś już: robiłem to samo. - Ty... - Nagle umilkła, ponieważ Wj jego oczach było tyle ciepła i współczucia. Odwróciła się gwałtownie i usiadła Mayne'owi na kolanach, ignorując jego cichy protest. - Pójdę ku zatracie, ale włas-n;| drogą - oświadczyła, ocierając policzek o ciemne włosy Mayne'a, jle nie spuszczając oczu z Rafe'a. - Nigdy nikt nie całował mnie tak namiętnie jak Mayne. Uwielbiam go. W Rafie zawrzała książęca krew. Jego oczy płonęły. -Jeśli naprawdę tego chcesz... - Chcę - odparła, niemal pragnąc, aby ją chwycił za rękę i wyciągnął z pokoju

Tematy

  • ZgĹ‚Ä™bianie indiaĹ„skiej duszy jest jak nurkowanie w kowadle – najczęściej boli od tego gĹ‚owa.
  • A skd|e to si bierze? Gdy nauczyciel mówi o rzeczach bBahych, wprost pospolitych, powiedzmy nawet szorstko: tych ze [mietnika, pojtny uczeD sBucha najgorliwiej, wie, |e wówczas co[ zaczyna si, rodz si same z siebie sBowa mBode jak nowe dzieci
  • #Czy zjawisko nawiedzenia z kosmosu dosięga dziedzin, jakich nawet nie podejrzewamy?# Zjawisko kontaktu dociera do waszego świata z wielu, wielu stron...
  • Ten nierozważny młodzieniec, skuszony płonną nadzieją osiągnięcia wyższej władzy, nawiązał stosunki z magami, tłumaczami snów, nawet z nekromantami?? - stosunki...
  • Z tego zakBopotania i pitrzcych si przeszkód nawet przestaB mnie interesowa krajobraz widziany z okna wagonu, a przecie| wjechali[my w krain sBoDca, bujnej zieleni, sadów i winnic z urodzajów sByncych
  • Już przy pierwszym, wstępnym omawianiu zadań kompanii Pług oświadczył: - Ustaliłem w Kedywie, że kompania nasza będzie używana wyłącznie do akcji na gestapo i SS...
  • Informacja kończyła się prośbą do rodziny o zezwolenie na pogrzeb jej szczątków na planecie, by "nawet tak słaba i nieudana córka Wspanialej Rasy mogła spoczywać na ziemi, która...
  • Pomimo że kodeksy czy metody postępowania proponowane osobom z określonym piętnem będą się między sobą różnić, istnieją pewne argumenty, nawet najbardziej sprzeczne, co do...
  • Nawet teraz nie rzucili papierosów, a byli i tacy, którzy w tych ostatnich minutach wydarzenia jeszcze chcieli uspokoić się nikotyną, szukali po kieszeniach zapałek i...
  • Wie dobrze, że dla tego, kto prawdziwie cierpi, najrozsądniejsze nawet słowa nie są żadną pociechą i że znacznie więcej może dla niego znaczyć po prostu życzliwa obecność...
  • Z kolei większość obszaru Grenlandii znajduje się pod lodową czapą i nawet okolice dwóch najbardziej odpowiednich do życia fiordów ledwie nadawały się do produkcji żywności...