Zgłębianie indiańskiej duszy jest jak nurkowanie w kowadle – najczęściej boli od tego głowa.

..  Jasne!  przytaknB powa|nie Grze[ i pomy[laB, |e trzeba zrobi wszystko, aby pikny, osiemnastowieczny zegar ze zBot karet nie zostaB podstpnie sprzedany i wywieziony z kraju. Kasia sapie z wysiBku, ale dotrzymuje kroku Szczerbatemu. Emilka trzyma si w przyzwoitej odlegBo[ci. Od czasu do czasu obie zapadaj we wnkach okolicznych bram, których nie brak na szcz[cie na Starym Mie[cie. Skrciwszy w lewo m|czyzna wychodzi na tyBy ulicy Kanonia. Podnosi w gór gBow i chwil przyglda si oknom drugiego pitra. Dom jest kolorowy, obro[nity dzikim winem, które zaczyna ju| nabiera wcze-snojesiennych barw. Kasia stoi ukryta za wgBem. Tylko kitka rudych wBosów od czasu do czasu wychyla si z u-krycia. Oczka-guziczki bystro strzelaj w prawo i w lewo. Na placyk przed domem wtBoczyBa si du|a grupa cudzoziemców. Kasia wykrca szyj usiBujc nie straci z oczu biaBej koszuli. Jest tam. . 179 Miga pomidzy barwnymi sukienkami. Emilka przykuca obok.  Która godzina?  pyta Kasia szeptem.  Jedenasta.  Mamy jeszcze godzin czasu  mruczy Kasia pakujc do ust gum do |ucia.  Wypluj to!  marszczy si Emilka.  Guma do |ucia wyciga plomby! Pani dentystka tak mówiBa!  Ja nie mam |adnej plomby!  oburzyBa si Kasia, ale po chwili zastanowienia wypluBa gum.  Mo|e mi wycignie zby i bd tak wygldaBa jak Szczerbaty? Co by Radek na to powiedziaB!" Wspomnienie Szczerbatego podziaBaBo na ni jak strumieD lodowatej wody. Wycieczka pomaBu wyciekaBa z placyku, za[ m|czyzna w biaBej koszuli... po prostu zniknB! I to tak nagle, jakby si zapadB pod ziemi! Kasia zatupaBa nogami ze zBo[ci. Przez t gum i gBupstwa, które wygadywaBa Emilka na temat plombowanych zbów, zgubiBa trop! WarknBa co[ do Emilki i jak z procy wyskoczyBa na zacieniony placyk. Nikogo. Z jednej strony surowy masyw katedry, z drugiej wskie, staromiejskie kamieniczki

Tematy

  • ZgĹ‚Ä™bianie indiaĹ„skiej duszy jest jak nurkowanie w kowadle – najczęściej boli od tego gĹ‚owa.
  • I Wypełniał też obywatel swój obowiązek względem rodu i rodziny poprzez potomstwo, które miało stanowić kontynuację rodu -201- oraz winne było przyjąć na siebie...
  • - O naszym kontrakcie? A czy nie dokazałem tego, com miał dckazać? Cóż więcej obiecywałem prócz wyrwania cię z więzienia? Czy tego nie uczyniłem? Czy zagraża ci jeszcze...
  • Następnych dni dowiedziliśmy się iż kasztelanowa Zabrzezińska, która zaraz odjeżdżać miała, na prośby księcia i z powodu niezdrowia, przyzostała jeszcze na dni kilka…...
  • Kiedy okrt znalazB si daleko na morzu, a pol[nie-wajca wyspa rozpBywaBa si w perBowej mgle upaBu na horyzoncie, wszystkich ogarnBo straszliwe przygnbienie, które nie opuszczaBo nas ju| przez caB drog do Anglii
  • Silniejsze efekty przeciwbólowe posiada Butapi-razol lub Butazolidyna, które jednak chorym podaje się niechętnie, posiadają bowiem działanie u-boczne toksyczne...
  • W końcu Mohawk zwrócił się do swego towarzysza: – Co mój brat sądzi o tym? Sasay’ga jeszcze przez chwilę patrzył na odległy brzeg jeziora, wreszcie wyrzekł tylko jedno...
  • I on – pisze – kochał swoją matkę, a wystarczyło mu jedno widzenie, jedno słowo Marysieńki – mimo że jeszcze marzyć nie mógł wówczas, aby była kiedyś jego – aby mu to ujęło żalu, a...
  • Rozpacz ostatnim jest skutkiem zbytecznej bojaźni lub cierpienia; wniść więc należy z uwagą w jej istność, w okoliczności, które ją poprzedzają, jej towarzyszą, skutki...
  • Jeśli będą one kiepskie, to nie tylko nikt nie zechce ich przećzV tać, ale jeszcze będą bardzo źle świadczyły o firmie...
  • Ballantine i jego zausznicy przypisywali sobie w tej chwili zasługi jego i jeszcze dwóch innych nieobecnych na konferencji lekarzy...