Zgłębianie indiańskiej duszy jest jak nurkowanie w kowadle – najczęściej boli od tego głowa.
????? ?????????????).
74 Por. Diog. Laert. 155 — zgodnie z prawami Solona, kto nie łożył na utrzymanie rodziców, miał być pozbawiony obywatelstwa. Jedynym ogólnie akceptowanym wytłumaczeniem złego trak- towania rodziców było udowodnione oświadczenie, iż rodzice zaniedbywali wychowania dzieci. Co ciekawe — był to jedyny rodzaj procesu, w którym nie limitowano czasu przemówień zaintere- sowanych stron.
75 W 410 roku p.n.e., po przywróceniu demokracji.
76 W ten sposób ponosili oni straty w handlu.
77 Tj. w jednej ze świątyń.
26 bądź też przez archonta-króla78, o ile ktoś nie został usunięty z tych list do czasu ostatniego posiedzenia Rady za archontatu Kalliasa79; nadto [dotyczy to] dłużni- ków skarbu państwa pozbawionych praw obywatelskich, (78) Dekretem tym obję- ci są także ci, wobec których kolegia logistów iparedrów80, na podstawie euthyny, wydały wyroki skazujące, bądź też ci, wobec których wniesiono pozwy w wyniku przeprowadzonej euthyny, ale nie doszło jeszcze do rozpraw sądowych lub ci, którym częściowo ograniczono prawa obywatelskie [LACUNA] bądź skazano za udzielone w przeszłości fałszywe poręczenie. Dekret ten dotyczy też tych, którzy byli członkami Rady Czterystu lub też tych, którym przypisywana była jakakol- wiek działalność polityczna na rzecz oligarchii81, z wyjątkiem tych, których imio- na wyryto na stelach, gdyż zbiegli z kraju. Dekret ten obejmuje też tych, których sądzono przed Areopagiem82, efetami, sędziami zebranymi w kręgu Prytaneionu bądź w kręgu Apollona Delftckiego, tych, których sprawy rozpa- trywano przed archontami-królami, którzy za popełnione morderstwo prze- bywają teraz na wygnaniu lub ciąży na nich kara śmierci. Zalicza się tu także zabójców83 i tych, którzy dążyli do tyranii. (79) Nadzorcy skarbu państwa i Rada, zgodnie z tym, co postanowiono, powinni usunąć ich imiona ze wszelkich doku-
78 Archont-król zajmował się sprawami kultowo-religijnymi, tj, organizacją świąt i składaniem ofiar publicznych,
79 Tj. w roku 406/405 p.n.e.
80 Byli to kontrolerzy finansowi biorący udział w systemie kontroli urzędników, tj. w euthynie.
81 Słusznie zauważa A.S. Mc Devitt (Andocides I 78 and the decree of Patrocleides, Hermes
1970, s. 503), iż nie chodzi tu o przestępstwa pospolite, jak można by sądzić po dość oględnym sformułowaniu Andokidesa (???? ?? ???? ??? ?? ?? ????????? ??????????).
82 Pięćdziesięciu jeden sędziów-efetów (tj. sędziów sądu apelacyjnego) zbierało się w różnych miejscach zależnie od charakteru przestępstwa: gdy gromadzili się na Areopagu, badali przypadki morderstw z premedytacją; gdy zbierali siew kręgu Prytaneionu, badali przypadki usprawiedliwio- nego morderstwa (????? ???????); gdy zbierali się w kręgu świątyni Apollina Delfickiego, badali przypadki, w których sprawca nie był znany, bądź był nim... przedmiot martwy. Efeci mogli się też jeszcze spotykać w dwóch nie wymienionych tu miejscach: w kręgu świątyni Pallas Ateny (badali tam sprawy przypadkowych zabójstw) oraz w nadmorskiej dzielnicy Pireusu — Freatto (gdzie badali przypadki morderstw popełnionych przez osoby znajdujące się na wygnaniu za popełnioną zbrodnię, a obecnie oskarżonych o kolejne zabójstwo, popełnione, zanim udali się na wygnanie; oskarżony, któremu nie wolno było stać na attyckiej ziemi, wygłaszał swą mowę obrończą... z ło- dzi).
83 Jak zauważa A.S. Mc Devitt (op. cit., s. 505), również i tu nie chodzi o pospolitych morderców
(wspomnianych w zdaniu powyżej). Termin ????? oznacza bowiem masakrę (na większą skalę), a nie (pojedyncze) morderstwo. Możemy zatem przypuszczać, iż Andokides miał na myśli coś, co dziś nazwalibyśmy działalnością terrorystyczną heterii oligarchicznych w roku 411/410 p.n.e.
27 mentów państwowych bądź kopii tych dokumentów, które potwierdzałyby ich prze- winienie. Dokumenty te wraz z kopiami winni dostarczyć tesmoteci, jak i inne władze. Skoro lud przystał na ten dekret, powinien on być wykonany w ciągu trzech dni. Nikomu nie wolno zachowywać dla siebie dokumentów, które postanowiono zniszczyć, ani też kiedykolwiek o ich treści złośliwie wspominać