Zgłębianie indiańskiej duszy jest jak nurkowanie w kowadle – najczęściej boli od tego głowa.

Niezwłocznie pospieszył do pałacu, by zawiadomić o tym wydarzeniu księdza Obtułowicza, kanclerza kurii. Obtułowicz wspomina, że kiedy przyszedł z tą wiadomością do Wojtyły, kardynał siedział akurat przy śniadaniu. Przez chwilę podobno milczał, po czym powiedział: „Niezbadane są wyroki Boskie (...) Pochylmy przed nimi głowę..." - po czym zajął się swoimi sprawami. Jeszcze tego samego ranka, nieco później, wziął udział w posiedzeniu rady wydziału teologicznego, a następnie udał się samochodem na dwudniową inspekcję nowej parafii w Złotych Łanach. W drodze powrotnej do Krakowa, 30 września, poprosił kierowcę, żeby zatrzymał się na skraju lasu w pobliżu sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. Tam przez jakiś czas siedział w samochodzie, pracowicie pisząc na kolanach listy, a potem kazał kierowcy jechać do Krakowa. Po przyjeździe polecił swojemu asystentowi przepisać listy na maszynie. „Wyglądało na to, że chce wszystkie sprawy pozakańczać, żeby nie zostawić po sobie nic nie załatwionego" — wspominał później ów asystent. 2 października Wojtyła pojechał do Warszawy, żeby wziąć udział w posiedzeniu Rady Głównej Episkopatu Polskiego, a 3 października 1978 roku o 7.30 rano wraz z prymasem Wyszyńskim poleciał do Rzymu. CZĘŚĆ PIĄTA Rozdział dziewiętnasty Jeśli nawet Karol Wojtyła miał jakieś przeczucia co do swojej przyszłości, kiedy na początku października przyjechał do Rzymu na drugie już w 1978 roku konklawe, to nie dał tego po sobie poznać. I jeśli nawet podczas tego krótkiego interregnum w poufnych rozmowach pojawiała się kandydatura Woj tyły, krakowski kardynał nie miał w tym swojego udziału. Z jego wiedzą czy bez, sprawa była w rękach jego przyjaciół i potencjalnych popleczników. Być może, jak twierdzi Kościół, Duch Święty wspiera kardynałów podczas głosowania, jednak wybory papieskie były zawsze aktem politycznym. Październikowe konklawe 1978 roku i poprzedzający je okres nie stanowiły pod tym względem wyjątku. Zainstalowawszy się w Kolegium Polskim przy Piazza Remuria na Wzgórzach Awentyńskich (prymas Wyszyński zatrzymał się w Instytucie Polskim po watykańskiej stronie Tybru), Wojtyła zaledwie parę godzin po przybyciu do Rzymu udał się do Bazyliki św. Piotra, by pomodlić się tam przy zwłokach Jana Pawła I. Nazajutrz po południu wraz z innymi kardynałami wziął udział w pogrzebie papieża. Wolny czas przed rozpoczęciem konklawe wypełniły mu codzienne posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego Kardynałów, ciała, które wraz z kamerlingiem (kardynałem szambelanem, do wyboru nowego papieża pełniącym jego obowiązki) rządzi i administruje Stolicą Apostolską, oraz uroczyste msze, wizyty u polskich przyjaciół i szybkie wypady w okolice Rzymu. Wiele czasu spędził też ze swoim starym przyjacielem biskupem Andrzejem Marią Deskurem, wpływowym politykiem i wytrawnym brydżystą, jak również z drugim przyjacielem, biskupem Rubinem, 253 sekretarzem generalnym Synodu Biskupów. Obaj byli doskonale zorientowani w poprzedzających konklawe politycznych rozgrywkach i intrygach — choć nie wiadomo, czy dzielili się tymi informacjami z polskim kardynałem. Trudno sobie jednak wyobrazić, by Wojtyła, wytrawny polityk i elektor papieski, nie okazał zainteresowania związanymi z konklawe plotkami. W niedzielę 8 października Deskur zawiózł Wojtyłę nad jezioro Vico, kilkadziesiąt kilometrów od Rzymu. Poprzedniego dnia Wojtyła odwiedził swoje ulubione sanktuarium Mentorella, a następnie Castel Gandolfo, papieską letnią rezydencję położoną nad jeziorem wśród wzgórz w pobliżu Rzymu. W tygodniu poprzedzającym konklawe polski kardynał wzmógł swoją towarzysko-polityczną działalność. Deskur zaaranżował spotkania z takimi osobistościami, jak włoski kardynał Nasalli Rocca i arcybiskup Luigi Poggi, najwybitniejszy watykański dyplomata, a także kardynał John Cody z Chicago, który miał wśród swoich parafian wielu Amerykanów polskiego pochodzenia

Tematy

  • ZgĹ‚Ä™bianie indiaĹ„skiej duszy jest jak nurkowanie w kowadle – najczęściej boli od tego gĹ‚owa.
  • Litwy Środkowej z Polską, uznanie Litwy Kowieńskiej jako państwa na arenie międzynarodowej, pogrzebały wyznawaną przez Romera koncepcję tworzenia państwowości Litwy...
  • Czy naprawdę, naprawdę czekała na mnie przez te lata, czy tylko tak się złożyło, że jej nikt z domu zabrać nie potrafił? Coś mi szeptało cichutko, że jabym to może potrafił wówczas,...
  • Kroniki donoszą, że na rozkaz królowej Marii Luizy „generał Velasco wyprawił do Lugo 1500 wozów złota -zdaniem jednych, a 300 wozów ciągniętych przez woły -zdaniem...
  • W dru- 14 Jego następcami byli: Antonin Zapotocky (1953-1957), Antonin Novotny (1957-1968), Ludwik Svoboda (1968-1975), Gustav Husak (1975-1989)...
  • Ktoś wreszcie wycofał się z przetargu, a ktoś inny przycisnął gruby kciuk do ekranu terminalu Jakiś niewolnik poprowadził ją przez puste korytarze l przypiął jej linkę do kółka...
  • Pracował jako prosty robotnik w dokach okrętowych, włóczył się po świecie jako marynarz i komiwojażer, póź- niej przez jakiś czas ujeżdżał konie dla cyrku, był...
  • - Prawdą jest to, co przed chwilą wyszło na jaw! Wszystko przez ciebie, bo trzeba cię zmuszać do uczciwości! Kłamiesz zawsze, gdy tylko może ci to ujść na sucho! Trzeba cię...
  • Wedle prawa musiano winnego wydać ojcu chłopca, ale to mogło nastąpić dopiero za tydzień, gdyż handlarz jako gość miał przez czternaście dni być pod naszą opieką...
  • Kiedy okrt znalazB si daleko na morzu, a pol[nie-wajca wyspa rozpBywaBa si w perBowej mgle upaBu na horyzoncie, wszystkich ogarnBo straszliwe przygnbienie, które nie opuszczaBo nas ju| przez caB drog do Anglii
  • „Bez takowych towarzystw — kończy — mogą w narodzie powstać nadzwyczajne dowcipy [talenty], ale wydane przez nich światła nie mogą się utrzymać, ani wznieść i narodów...