Zgłębianie indiańskiej duszy jest jak nurkowanie w kowadle – najczęściej boli od tego głowa.
Dopiero kiedy minęła epoka „złych cesarzy"
i na tron wstąpił Nerwa, rozwiązały się usta najwybitniejszego historyka cesarstwa
wieku I, Publiusza Korneliusza Tacyta, którego młodość, jak sam powiada, „posunęła się
ku starości wśród milczenia". Tacyt, choć sam nie pochodzi z arystokracji, jest ostat-
nim reprezentantem poglądów tej warstwy. Formę pryncypatu uznaje on wprawdzie
za konieczność historyczną, której nie da się odwrócić, pragnąłby jednak, żeby ce-
sarze rządzili wespół z senatem i by udało się im pogodzić dwie „niezgodne rzeczy",
wolność i władzę cesarską. Ten ideał, zdaniem Tacyta, osiągnęli Nerwa i Trajan.
Korzystając z wolności pragnie Tacyt skreślić obraz ponurej epoki, która minęła,
napiętnować haniebne słowa i czyny, by budziły zgrozę u potomności i okrywały
przeszłość niesławą; z drugiej strony chce wsławić tych wybitnych obywateli, którzy
dzięki sile charakteru oparli się demoralizacji. Tacyt jest pesymistą: prawdziwie
szczęśliwi byli, według niego, ludzie jedynie w epoce najdawniejszej, w owych odległych
czasach, kiedy nie było zbrodni i panowała równość. Szczęśliwe są, według niego,
narody żyjące w ustroju wspólnoty pierwotnej, o obyczajach czystych i surowych
jak Germanowie, którym poświęcił odrębną monografię. W przeciwieństwie do
nich Rzymianie nie umieją znieść ani całkowitej niewoli, ani całkowitej wolności.
Horyzont Tacyta jest do pewnego stopnia zacieśniony, interesuje się on niemal wy-
łącznie życiem cesarzy i dworu cesarskiego oraz stosunkiem cesarzy do arystokracji
skupionej w senacie i nie zwraca uwagi ani na życie plebsu, ani na życie prowincji
rzymskich. Jednakże dzięki talentowi pisarskiemu, wnikliwości psychologicznej,
umiejętnemu udramatyzowaniu wypadków historycznych i trafności sądu jest Tacyt
jednym z najwybitniejszych, jeżeli nie najwybitniejszym historykiem rzymskim.
Sylwety cesarzy rzymskich i upodlenie górnej warstwy społeczeństwa zostały przez
niego oddane z taką siłą, że historycy nowożytni niejednokrotnie nie są w stanie
uwolnić się od tego sugestywnego obrazu. Jak wielki był ten ostatni prozaik rzymski,
łatwo się przekonać, jeśli się go zestawi z G. Swetoniuszem Trankwillusem, sekre-
Rys. 97. Okrągła świątynia w Baalbek
tarzem Hadriana, który mając dostęp do archiwów cesarskich dał biografię dwunastu
cesarzy, przy czym skupił przede wszystkim uwagę na „kronice skandalicznej" dworu
cesarskiego, znajdując upodobanie zwłaszcza w materiale anegdotycznym. Dziełu
Swetoniusza nie można jednak odmówić pewnej wartości jako źródłu historycznemu,
natomiast zupełnie bezwartościowy, choć przez całe średniowiecze chętnie czytywany
jest krótki podręcznik'historii rzymskiej L. Anneusa Florusa, retora z czasów Hadriana
i przyjaciela cesarza.
Historiografia rzymska interesowała się przede wszystkim życiem cesarzy i ich
stosunkiem do senatu oraz życiem dworu cesarskiego lub ograniczała się do krótkich
kompendiów w rodzaju utworów Wellejusa Paterkulusa czy Lucjusza Anneusa Florusa.
Historykom greckim nie pozostawało nic innego, jak pisać po grecku historię rzymską
lub powtarzać stylistycznie lepiej opracowane minione - wypadki historii greckiej.
Dla tworzącej się jedności kulturalnej grecko-rzymskiej nic może nie jest tak bardzo
VII. CESARSTWO RZYMSKIE W WIEKU I l II Ń. E.
596
charakterystyczne jak Paralelne żywoty sławnych mężów (Bloi •n:apaXX'»]AOi.) napi-
sane przez Plutarcha z Cheronei na przełomie wieku I i II. Świetny ten pisarz o ten- '
dencji moralizatorskiej zestawił w tych biografiach dwadzieścia trzy pary wybitnych
Greków i Rzymian przewyższając talentem pisarskim analogiczne suche i skąpe bio-
grafie Neposa. Fakt, że swoją działalność historyczną zaczął od życiorysów cesarzy ''•
rzymskich, jest również bardzo wymowny; historyczne dzieła Plutarcha były nie-
wątpliwie przeznaczone dla obu ludów przodujących wówczas w kulturze świata
starożytnego. Historii rzymskiej poświęcił się Appian z Aleksandrii, historyk grecki •
z wieku II, autor Historii rzymskiej ('P(o[J.o(.ixa). Nowością jest u niego rozłożenie
materiału historycznego nie według lat, lecz według porządku topograficznego. Jest
więc u niego księga celtycka, opowiadająca historię Gallii aż do jej podboju przez
Rzymian, księga iberyjska, sycylijska, macedońska, illyryjska i inne. Każda z nich
opisuje historię pewnej części imperium rzymskiego. Szczególnie ciekawe były księgi
XIII do XVII opisujące wojny domowe w Rzymie; księgi te, jedyne w całej historio-
grafii starożytnej, ujmowały wojny domowe jako walkę klasową. Jak prokurator
cesarski Appian pełen podziwu dla państwa rzymskiego poświęcił się przede wszystkim
historii rzymskiej, tak inny Grek z bityńskiej Nikomedii, Arrianos, konsul rzymski
w r. 130 i namiestnik Kapadocji w latach 131—137, opowiadał z wielkim talentem,
historię Aleksandra Macedońskiego opanowawszy ówczesną modą stary dialekt attycki j
i biorąc sobie za wzór Tukididesa i Ksenofonta. Że był zręcznym stylistą, świadczy j
również inne jego dzieło pt. Opis Indii ('I\»8ix7)). Zostało ono napisane w podrobio-i
nym dialekcie starej ońskim. L
W porównaniu z epoką hellenistyczną, dla której znamienne jest natężenie twór-T)
czej działalności naukowej, okres cesarstwa charakteryzuje raczej tendencja do ency-
klopedyczności i przetrawiania wyników dawniej osiągnię-
NAUKAGRBCKA ^h- Nie znaczy to, żeby i w tej epoce nie pojawiały się
I R^YJyIbKA fl
wybitne talenty, jak np. Klaudiusz Galenos w dziedzinie
medycyny, Klaudiusz Ptolemeusz w dziedzinie geografii i astronomii, Salwiusz Ju-
lianus w dziedzinie prawa.
Z nauk humanistycznych na pierwsze miejsce niewątpliwie wysuwa się filolo-
gia i gramatyka. Filologowie greccy piszą komentarze do Homera, Hezjoda,
liryków a nawet do autorów hellenistycznych, jak Apollonios Rodyjski; w ich ślady
idą Rzymianie: Askoniusz Pedianus pisze komentarze do mów Cycerona, a Waleriusz
Probus sporządza krytyczne wydania utworów Lukrecjusza, Wergilego i Horacego