Zgłębianie indiańskiej duszy jest jak nurkowanie w kowadle – najczęściej boli od tego głowa.
Patri<
tyzm obywateli, ich duma z własnych ojczyzn, gotowość do poświęceń
sił i środków dla wspólnoty kwitły wciąż nie tylko w epoce hellen
stycznej, ale jeszcze długo pod władzą Rzymu.
J. Rzym - od wspólnoty miejskiej
do społeczeństwa imperialnego
^ 1. Jakie były najważniejsze instytucje życia publicznego Rzymu od czasó'
królewskich do Cesarstwa?
l" 2. Które obszary weszły w skład Imperium Rzymskiego?
^ 3. W jaki sposób Rzymianie organizowali swe panowanie na podbija-
nych obszarach?
W epoce historycznej ludy środkowej Italii - najbardziej otwarte na wpł
wy greckie - Etruskowie i Latynowie, znały tylko jeden typ organizac
społeczno-politycznej - miasto-państwo. Mimo to wspólnota rzymsl
(o innych wiemy bardzo mało) różniła się zdecydowanie w niektóryc
podstawowych punktach od tego, co spotykamy w poleis greckich.
Tak zwana Wilczyca kapitoliń-
ska [brąz, ok. 500 r. przed
Chr.). Figurki legendarnego
założyciela Rzymu, Romulusa
i jego brata Remusa dodano
w czasach renesansu. Według
legendy bracia po urodzeniu
zostali porzuceni na rozkaz
stryja ich matki na terenie
przyszłego Rzymu, gdzie
znalazła ich i karmiła wilczyca,
zanim zaopiekował się nimi
mieszkający tam pasterz
Rzymska wspólnota obejmowała od samego początku ogół mieszkań-
ców, w tym ludność zależną. Jednocześnie była otwarta wobec cudzo-
ziemców, których stosunkowo łatwo przyjmowano do wspólnoty jako
pełnoprawnych jej członków. Obie te cechy rzymskiego społeczeństwa
odbija zjawisko niespotykane w żadnym innym mieście starożytnym,
mianowicie niewolnik wyzwolony przez obywatela otrzymywał auto-
matycznie obywatelstwo rzymskie. Łatwość przyjmowania obcych jest
nieodłącznym elementem rzymskich mitów założycielskich, w świetle
których większość pierwszych Rzymian była z pochodzenia zbiegłymi
niewolnikami lub włóczęgami, a ich żony - kobietami porwanymi
z obcych ludów. Cecha ta, niespotykana w poleis greckich - zazdro-
śnie strzegących czystości krwi obywatelskiej i normalnie niedopusz-
czających obcych do wspólnoty - miała okazać się jednym z czyn-
ników, które dały Rzymowi panowanie nad światem.
Spo/eczensti/i/o rzymskie w czasach królewskich
Podstawą społeczeństwa rzymskiego epoki królewskiej były rody. zło-
żone z krewnych po mieczu oraz klientów (łac. cliens) - walczących
u boku tych pierwszych i uprawiających należącą do rodu ziemię. Ściśle
rzecz biorąc, klienci nie byli ludnością zależną, gdyż posiadali wol-
ność osobistą i wchodzili w skład wspólnoty obywatelskiej Rzymu.
Przykład rozpowszechnienia uzbrojenia hoplickiego w Italii.
Brązowy posążek etruski z ok. 460 r. przed Chr.
Poza rodami pozostawali kupcy i rzemieślnicy oraz niezależni rolnicy
warstwa przypuszczalnie stworzona przez królów przez nadawanie zie
mi własnym klientom. Jej powstanie było związane z upowszechnię
niem w Italii taktyki falangi. Rolnicy dość zamożni, by zakupić rynsz
tunek hoplity, zwiększali potęgę militarną państwa, a jednocześni
stanowili przeciwwagę dla rodów.
Jeszcze przed upadkiem monarchii powstała w Rzymie nowa organiza
cja społeczeństwa. Jej istotą był podział ludności, zgodnie z wkładen
w militarną siłę państwa, na „wojsko" (łac. ciassis, stąd „klasa" w zna
czeniu grupy społecznej), tj. tych, którzy byli w stanie sprawić sobii
odpowiednie uzbrojenie i walczyć w falandze, oraz uboższych, walczą
cych na dystans jako oszczepnicy i procarze. Wszyscy mieszkano;
Rzymu zostali objęci tą organizacją, która stała się podstawą zwoływa
nią najważniejszego zgromadzenia obywateli (za Republiki wybiera
jącego urzędników oraz decydującego o wojnie i pokoju, zob. s. 145).
Patrycjusze i plebejusze
Po obaleniu monarchii władza w Rzymie przeszła w ręce arystokracj
rodowej. Pogorszyło to sytuację niezależnych rolników. Próby odebra
nią im dotychczasowego statusu doprowadziły do secesji (łac. secessfi
— „ odłączenie"). W 494 r. przed Chr. powołani pod broń rolnicy wypo
wiedzieli posłuszeństwo konsulom i stworzyli własną organizację
plebs („tłum", „ludek", z łac. populus - „naród", „społeczność obywa
telska"), na czele z trybunami plebejskimi (łac. tribunus - „oficer")
Zadaniem trybunów była obrona plebejuszy przed konsulami, ich bro
nią - solidarność członków organizacji plebejskiej, którzy ogłosi]
trybunów za nietykalnych i przysięgli krwawo mścić naruszanie id
nietykalności.
Główną formą politycznej walki plebejuszy była odmowa pełnieni
służby wojskowej. Początkowo stanowili oni zdecydowaną mniej szos
w społeczeństwie, ale była to mniejszość walcząca jako hoplici - zby
silna i dobrze zorganizowana, by można było ją zniszczyć w czasi
pokoju lub obyć się bez niej podczas wojny.
Powstanie organizacji plebejskiej zmusiło arystokratów do podobnegi
zwarcia szeregów. Wkrótce po secesji plebsu cała arystokracja rodów
nadała sobie status zamkniętego, dziedzicznego stanu patrycjuszy (stai
Tak zwany Mówca. Brązowy posąg
przedstawiający urzędnika miasta
Perugii (Perusia), II w. przed Chr. Toga "^
z wyraźnie zaznaczonym obramowa-
niem i wysokie sznurowane buty byty
strojem, którym w Rzymie patrycjusze
usiłowali odróżnić się od plebejuszy
(później takie stroje były noszone przez
senatorów).
- grupa społeczna o odrębnym statusie
prawnym) - dosłownie „posiadających
ojców", a więc potomków członków se-
natu schyłku monarchii i początku Re-
publiki (łac. pater - „ojciec", oznaczał
również senatora). Patrycjusze zmonopo-
lizowali urzędy i usiłowali przekształcić
się w kastę całkowicie odseparowaną od
reszty społeczeństwa, czemu służyć miał
zakaz zawierania małżeństw „międzysta-
nowych".
Usiłowania te nie powiodły się, ponieważ stale znajdowali się patry-
cjusze gotowi w walce politycznej poświęcić solidarność stanową na
rzecz sojuszu z przywódcami plebsu (związki takie z reguły wzmac-
niano małżeństwami). Pod koniec V w. przed Chr. istniała już zamoż-
na i wpływowa elita plebejska, częściowo spokrewniona z patrycj usza-
mi i dążąca do złamania ich monopolu władzy.
Kompromis patrycjuszowsko-plebejski
Katalizatorem przemian, które w ciągu jednego pokolenia dogłębnie
przeobraziły społeczeństwo rzymskie, a jednocześnie pchnęły je na
drogę podboju Italii i świata, była największa klęska w dziejach Rzy-
mu. W 390 r. przed Chr. przybyli zza Alp Galowie rozgromili armię
rzymską i zdobyli miasto, z którego ustąpili po otrzymaniu olbrzymie-
go okupu. Klęska ta skłoniła Rzymian do podziału między obywateli
oraz ich synów terytorium sąsiedniego miasta Weje (Veii), zdobytego
tuż przed najazdem galijskim