Zgłębianie indiańskiej duszy jest jak nurkowanie w kowadle – najczęściej boli od tego głowa.
9.3. Opozycje niedwuczłonowe
Niedwuczłonowe opozycje nasuwają mniej uwag, niż przeciwstawienia. W każdym razie istnieją, bo choć niejedną opozycję pozornie niedwuczłonową można, jak się okazuje, rozłożyć na kilka dwuczłonowych, to trudno chyba zanalizować zadowalająco w ten sposób zbiór niedziela, poniedzialek, .. .sobota}, czy choćby {róża, peonia, tulipan, narcyz itd.. Jak widać, zdarza się, że taki wieloelementowy zbiór leksemów należy do ogólnego słownictwa języka, a niekoniecznie do jakiegoś fachowego czy naukowego podsystemu terminologicznego. Tyle tylko, że zbiory takie są typowe raczej dla klasyfikacji specjalistycznych (np. pierwiastków w chemii, czy gatunków w botanice), niż dla języka w ogóle. Ciekawe, że twórcy takich klasyfikacji, jeśli zużytkowują wyrazy potoczne, często nadają poszczególnym ich zbiorom strukturę bardziej schematyczną, niż w języku ogólnym.
Relację sensu zachodzącą między leksemami w takich zbiorach wieloelementowych, jak f niedziela, poniedzialek, . ..sobota, można by nazwać niezgodnością (incompatibility) *. Pojęcie to trudno jest sprecyzować w takim stopniu, jak pojęcie przeciwstawienia. Tak np. definicja niezgodności jako sprzeczności nastręcza, jak wykazano, pewne problemy: wprawdzie sąd `X jest różą' implikuje sądy `X nie jest tulipanem/peonią/narcyzem itd.' ale sąd `X pojechał tam w sobotę' nie implikuje sądów `X nie pojechał tam w niedzielę, (...) piątek', podobnie jak sąd `Jan kopnął Marię' nie , implikuje sądów `Jan nie podrapał/nie spoliczkował Marii' (por. Lehrer (1973, 25). (...) Jeśli jednak X pojechał dokądś tylko raz (albo jesteśmy pytani tylko o jeden jego wyjazd); to wypowiedź [X pojechał tam w sobotę]` (z naciskiem na ostatni wyraz) zostanie w normalnych warunkach zrozumiana jako .implikująca sąd `X nie pojechał tam w niedzielę'. Podobnie jeśli wiemy, że Jan zaatakował Marię tylko w jeden sposób, wypowiedź [Jan kopnął Marię] (z naciskiem na czasownik) będzie zrozumiana jako implikująca sądy `Jan nie spoliczkowanie podrapał Marii'. Wyjazd X a w sobotę jest niezgodny z jego wyjazdem w niedzielę czy w inny 3zień nie w tym sensie, że X nie mógł pojechać i w sobotę, i w niedzielę, lecz w tym sensie, że nie mógł pojechać w i-sobotę-i-niedzielę. Inna trudność polega na tym, że nie zawsze łatwo jest odróżnić (przynajmniej intuicyjnie)
278
niezgodność znaczeń od ich niepowiązania. Tu jednak nie będziemy wnikać głębiej w tę sprawę: Ważne: jest tó, że niezgodność leksykalna, podobnie jak przeciwstawienie, polega na opozycji w ramach podobieństwa: róża i świnia są że sobą sprzeczne, ale chyba nie byłoby sensu nazywać je niezgodnymi, ponieważ jedno denotuje kwiat, a drugie zwierzę; trudno więc powiedzieć, że ich sens ogranicza się nawzajem.
W zbiorach o wielu elementach niezgodnych stwierdzić można różnego rodzaju uporządkowanie, m. in. szeregowe * i cykliczne *. W każdym zbiorze uporządkowanym szeregowo (jeśli jest on oznaczony) istnieją dwa elementy, skrajne, pomiędzy którymi są rozmieszczone wszystkie inne leksemy. W zbiorze uporządkowanym cyklicznie każdy leksem zajmuje miejsce między dwoma innymi. Wśród zbiorów uporządkowanych szeregowo, czyli skal *, można wyróżnić skale ciągłe,(scales *) i nieciągłe.(ranks) * zależnie od tego, czy ich leksemy składowe są stopniowalne, czy nie (por. Lehrer 1973, 29). Na ogół w skalach ciągłych stosunki niezgodności nie są tak precyzyjne, jak w skalach nieciągłych. Weźmy np. pod uwagę skalę ciągłą {znakomity, dobry, niezły, kiepski, zły, straszny}. Jest ona przede wszystkim niezupełnie określona: czy nie należałoby dodać do niej leksemów wspaniały, potworny itp.? Po drugie elementy tej skali, choć ich powyższa kolejność jest chyba przekonująca, są rozumiane jako niezgodne tylko wtedy, gdy są sobie wyraźnie przeciwstawione w specyficznym kontekście, np. [Mało, że jest dobra - jest znakomita]. Wreszcie dla skali leksykalnej ciągłej typowe jest to, że w jej obrębie można wyróżnić parę antonimów stylistycznie bardziej neutralną i zapewne powszechniej używaną, niż pozostałe leksemy (tu: parę dobry i zły). Leksemy stylistycznie mniej neutralne, a bardziej emocjonalne, np. znakomity i straszny, są zapewne opisowo równoważne wyrażeniom jawnie stopniowanym takim, jak bardzo dobry i bardzo zły. Skala ciągła {gorący, ciepły, letni, chłodny, zimny} jest dość niezwykła przez to, ie obejmuje dwie pary antonimów: zewnętrzną (gorący i zimny) oraz wewnętrzną (ciepły i chłodny), Kiedy jednak te leksemy są jawnie stopniowane w stosunku do jakiejś normy cieplnej dotyczącej pokarmu lub powietrza, wtedy, jak mówi Lehrer (1973, 28), "są wobec siebie w podobnej opozycji, jak wyrazy niezgodne". Skrajne człony skali ciągłej (np. lodowaty i wrzący w zbiorze wrzący, gorący, ciepły, letni, chłodny, zimny, lodowaty można by nazwać przeciwstawnikam i ciągłymi *.
Skale nieciągłe przejawiają uporżądkowanie szeregowe w ściślejszej postaci. Są jednak charakterystyczne głównie dla terminologicznego użycia języka: Do tej kategorii należy jeden z przykładów pola leksykalnego u Trie
279
ra: zbiory leksemów służące do klasyfikowania kandydatów według sprawności wykazanej w toku egzaminu