Zgłębianie indiańskiej duszy jest jak nurkowanie w kowadle – najczęściej boli od tego głowa.
Tego typu miłość wymaga pełnej równości partnerów i dlatego w tradycyjnej patriarchalnej i antyfeministycznej kulturze, w której niższość kobiety wydawała się czymś naturalnym, mogła ona być wzorcem jedynie męskiej przyjaźni. Zmiana pozycji kobiety w renesansowych Włoszech 10, choć krótkotrwała i niepełna, znalazła, być może, swą zmitologizowaną manifestację w takim właśnie typie romansu, w którym miłość traktowana jest jako przeniesienie na grunt heteroseksualny tego typu relacji, który dotąd tradycyjnie traktowany był jako dostępny jedynie dla mężczyzn.
O tym, że tego typu koncepcja miłości pomiędzy kobietą a mężczyzną była nadal czymś w kulturze Europy jedynie marginesowym, świadczy stosunek do kobiet najbardziej nawet niezależnych myślicieli tej epoki. Montaigne na przykład, traktując przyjaźń jako „święty węzeł", najdoskonalszy typ związku, jaki może istnieć pomiędzy ludźmi, twierdzi z całą stanowczością: „Kobieta, z natury swej, nie jest zazwyczaj zdolna odpowiedzieć takiemu obcowaniu i spójni" u. Gdyby nie ta „naturalna niższość kobiety", gdyby, jak mówi autor Prób, „dała się utworzyć taka wolna i swobodna łącz" ność, w której by nie tylko dusze czerpały swe całkowite zadowolenie, ale także i ciała miały udział w tej spójni, gdzie by człowiek był pochłonięty całkowici6'
to pewna, iż taka przyjaźń byłaby jesjje pełniejsza j doskonalsza" 12. Dodaje jednak natycł>iast, że jest to niemożliwe, bo „nie było przykładu, b ta płeć zdo-}ała się wzbić do niej, i za powszechni zgodą szkół starożytnych jest od takowego związku wyłączona" 1S.
Niezbędnym warunkiem przyjaźni jut dla Montaigne'3 pełna wolność i równość parterów. Ludzie złączeni przyjaźnią, według jego słów: „pragną nad wszystko czynić sobie dobrze nawzajem [„], dając przyjacielowi możliwość osiągnięcia tego, czep ów pragnie najbardziej" 14. Głębia tego typu międzylidzkiej relacji opiera się na całkowitej bezinteresownoji. Pragnienie czynienia dla przyjaciela tego, czego on pagnie, nie jest motywowane własnym, lecz jego dobrej, które staje się do tego stopnia ważne dla kochająego podmiotu, iż może być uznane za równoznaczne z dobrem własnym. Charakteryzowane przez Montaigie'a działania motywowane przyjaźnią odpowiadają w jełni przesłankom trzeciego idealnego typu miłości. Autor Prób przeciwstawia jednak kategorycznie ten tyj międzyludzkiej relacji wszelkim możliwym związkom łączącym mężczyznę z kobietą. Zgodnie z przesłaniami pierwszego typu idealnego miłości rozumie on miłość do kobiety wyłącznie jako „pragnienie posiadania", To namiętne Pragnienie trwa, zdaniem Montaigne'a, i spala człowieka dopóty, dopóki cel jego nie zostanie osiągnięty, dopóki uPragniona nie będzie zdobyta. Zdobycie wymarzo-ne§o przedmiotu jest jednak ostateczny^ spełnieniem, a zarazem końcem tak rozumianej miłości.
Przytaczane przez tego samego autpra przykłady Kazków realizujących wszelkie warunki przyjaźni, w których stroną bohaterską i trwale bez reszty od-
, s. 281. .
, s. 281. ,-;,-i
lbl<2em, s. 287. .M'
10 J. L. Dubreton twierdzi, iż w epoce Odrodzenia „oświecony staje się zdecydowanie feministą" (j.w., s. 182).
« M. de Montaigne, Próby, Warszawa 1957, PIW, t. l, s. 281.
108
90S
daną była kobieta 15, mimo iż stanowią żywe zaprzeczę-nie jego ogólnych, pogardliwych sądów o „płci słabej" nie są w stanie poruszyć powyższego stereotypu myślowego. Zgodnie z tradycją, rola kobieca jest, dla autora Prób, rolą istoty, która może, co najwyżej, być przedmiotem męskiego pożądania lub obiektem miłości zdobywczej.
Od stereotypowego spojrzenia na funkcję kobiety nie są wolni i inni najświatlejsi myśliciele epoki Odrodzenia. Na przykład w Zbożnej biesiadzie Erazma z Rot-terdamu znajdujemy wymowne uzasadnienie niedopuszczenia żony gospodarza do wspólnego posiłku połączonego z mądrą filozoficzną dysputą. Euzebiusz mówi: „kiedy wy przyjdziecie w towarzystwie waszych [małżonek], zasiądzie i moja. Teraz jednak czymże by mogła być, jak nie niemą postacią" 16. Kobieta „z samej swej natury" nie dorasta do poziomu rozmów, jakie toczą ze sobą mężczyźni. Jest to dla Erazma, jak dla wszystkich w ogóle, sprawą trywialną, nie wymagającą uzasadnienia.
Tomasz Morę w Utopii bez wahania oddaje prawo wychowania i karania kobiet w ręce ich mężów. „Mężowie karzą swe żony, rodzice dzieci, chyba że przestępstwo jest tak ciężkie, że wymaga publicznego ukarania" ". Rzecz przy tym interesująca, że najcięższym przestępstwem, za które grożą Utopianom ciężkie roboty, a w razie recydywy kara śmierci, jest ... cudzołóstwo. Niezachowanie dziewictwa do chwili ślubu jes* dla More'a oczywistym i bardzo ciężkim przewini^' niem. „Jeśli młodym udowodnią, że przed małżeństwem oddawali się zakazanym rozkoszom zmysłowym, szą surową karę, zabrania im się bezwarunkowo
315-
» Por. ibidem, t. 2, rozdz. XXXV, s. 532 - 541.
11 Erazm z Rotterdamu, Trzy rozprawy, Warszawa 1960, Pax, s.
" T. Morę, Utopia, Warszawa 1954, Pax, s. 154.
rania związków małżeńskich"18. Stosunki wzajemne
Obu płci mają przy tym w „idealnym państwie" cha
rakter zdecydowanie odpersonalizowany. Oglądanie
nago przyszłego współmałżonka przed podjęciem decy
zji ślubu, „aby jakieś ukryte wady nie zostały zata
jone", przy jednoczesnym kategorycznym zakazie ja
kichkolwiek zbliżeń erotycznych przed ostatecznym
spisaniem ślubnego kontraktu, ma w sobie coś w atmo- \
sfery kupieckiej, przypomina taksowanie nabywanego^/^
towaru. -
Wydaje się, że wszystkie idealne państwa, od Platońskiego poczynając, miały wiele kłopotu z rozwiązaniem spraw związanych ze współżyciem przedstawicieli obu płci. Tradycja zachodniej kultury nie dostarcza w tym względzie, nawet w formie nigdy nie mającego zrealizować się ideału, wzoru, który łączyłby harmonijnie interes utopijnej społeczności z interesem utopijnej jednostki.
Współistnienie obok siebie różnych wzorów miłości — wynik renesansowego indywidualizmu i tolerancji, spotyka się z ostrą reakcją ze strony odrodzonego chrześcijaństwa. Odpowiadający przesłankom pierwszego typu idealnego miłości renesansowy wzór miłości zmysłowej odrzucony zostaje zarówno przez katolicką reakcję jak i Przez wyznania zreformowane — jako wszeteczny 1 grzeszny