Zgłębianie indiańskiej duszy jest jak nurkowanie w kowadle – najczęściej boli od tego głowa.

Z małego człowieka - dużym człowiekiem. Z dużego człowieka - wielkim. Człowiek jest tym większy, im wyżej wznosi się ponad fizjologię. Ponad fizjologię motyla. Ponad fizjologię zwierzęcia. Ponad fizjologię człowieka. Ponad fizjologię wszystkich, którzy żyli przed nim na Ziemi. 12 Pocztę dostarczono z całorocznym opóźnieniem, ponieważ Listonosz słuchał wykładu Profesora. Poprzednio nigdy tego nie robił - wykłady bowiem były poświęcone niezrozumiałej i niezbyt go interesującej entomologii. Teraz jednak, gdy Profesor zaczął mówić o ludziach nieprzeciętnych, których imiona zasłynęły w historii, Listonosz musiał się zatrzymać i wysłuchać opowiadania do końca. Czym różni się życie człowieka od życia motyla? Oczywiście nie tylko długością. Człowiek dysponuje możliwościami, których motyl jest pozbawiony. Motyl mógłby stać się orłem, gdyby tylko miał takie możliwości. Ale ich nie ma. A człowiek - ma. Weźmy, na przykład, braci Montgolfier. którzy jako pierwsi wznieśli się balonem. Ludzie żyjący przed nimi nie umieli latać. Dysponowali taką możliwością, lecz nie umieli jej wykorzystać. A bracia Montgolfier - tak. Wyszli poza granice własnej fizjologii - i polecieli. Teraz nikt już nie powie, że ludzie nie umieją latać. Listonosz od dziecka marzył, by zostać lotnikiem. Gdyby nie wojna, z pewnością by nim został, ponieważ dysponował taką możliwością. Wojna pozbawiła go jej na pewien czas, gdy jednak się skończy... Ale kiedy skończy się wojna? Mając w zapasie blisko czterysta lat, można liczyć, że kiedyś wreszcie się skończy. 13 Przyjemnie jest marzyć o przyszłości widząc przed sobą jeszcze blisko czterysta lat. Że zostaniesz lotnikiem, że skończysz uniwersytet, że nauczysz się golić brody tak, jak to robią w męskim salonie... Albo że poświęcisz tych czterysta lat życia na doprowadzenie do końca pracy nad monografią i będziesz niańczyć wnuki... Boże, jakież zawrotne perspektywy odkrywają się przed każdym z nas! Gdyby świat, który nas otacza, został stworzony na nowo, a tworzywem byłyby wyłącznie perspektywy - jakiż byłby cudowny. Byle tylko perspektywy te nie zderzały się, nie przekreślały wzajemnie, jak na przykład perspektywa niańczenia wnuków - perspektywę życia osobistego czy dokończenia monografii. Świat jest ciasny i każda perspektywa przedłużana w nieskończoność musi przekreślić nieskończoną liczbę perspektyw i z kolei sama przez nie zostać przekreślona. Nie jest to zwykła reguła geometryczna, której znajomość wynosi się z ławy szkolnej, lecz reguła życia, której nie można się nauczyć, gdyż ciągle powstaje na nowo. Żyjemy w punkcie przecięcia perspektyw, a świat, w którym się one przecinają, jest ciasny. Tak, ciasny, zwłaszcza gdy go zamknąć w czterech ścianach... Ale czy ściany stanowią przeszkodę dla perspektyw? Otoczcie nas dziesiątkami ścian, zamknijcie w kamiennych więzieniach - i stamtąd pomkną w nieskończoność ku dalekim gwiazdom nasze wyzwolone, nie dające się ujarzmić perspektywy. 14 Gdy mrówka się zakocha, wyrastają jej skrzydła. Dzieje się tak zresztą ze wszystkimi zakochanymi, ale mrówce wyrastają autentyczne skrzydła, i wówczas fruwa, i kocha. A kiedy przestanie fruwać i kochać, wraca na ziemię i sama wyłamuje sobie skrzydła, aby już nigdy więcej nie kochać. A na przykład takiemu motylkowi-koszówce skrzydła nigdy nie wyrastają i rozmnaża się bez miłości, partenogenetycznie. Cóż warte życie bez miłości? Jak długo można żyć bez niej? Koszówka żyje tylko kilka minut, lecz w jej przypadku i tak zbyt długo. Ekspedientce bardziej podobała się mrówka. Sama wyłamuje sobie skrzydła, które jej wyrastają, gdy przychodzi miłość. My, ludzie, zwykle podcinamy sobie skrzydła nawzajem, ona zaś robi to sama! Ekspedientka nie byłaby do tego zdolna, zabrakłoby jej siły woli. To nie bagatelka - samej wyłamać sobie skrzydła, aby już więcej nie kochać! Skrzydlate mrówki, bezskrzydłe motyle... i wszystko przez tę miłość, przez tę miłość. Starszą Panią słuchającą Profesora zdumiewało znów co innego. Zwyczajna mucha, a co sobie wykoncypowała Okazuje się, że nie ona karmi swoje larwy, lecz przeciwnie, one gromadzą pokarm dla dorosłych osobników. Fryzjerka z kolei dziwiła się, że dorosłe jętki mniej się różnią między sobą, niż ich młode potomstwo - gąsienice. Można by to wytłumaczyć utratą indywidualności. Widocznie z wiekiem traci się indywidualność i klientki damskiego salonu dlatego przesiadują tam pół dnia, aby ją odzyskać. Agentowi zaimponowała umiejętność chrząszczyków oleić, które jak nikt inny potrafią przystosować się do warunków. Larwa oleicy siedzi na kwiatku czekając na pszczołę robotnicę. Posłuży się nią najpierw jako środkiem transportu, który ją przeniesie do komórki, gdzie przede wszystkim zje jajeczko pszczele. Zaspokoiwszy pierwszy głód, larwa zaczyna zmieniać swój wygląd, aby zatrzeć ślady, a także przystosować się do nowych warunków. Szczęki jej upodabniają się do łyżek, aby wygodniej było spijać miód. Po wypiciu miodu larwa jeszcze dwukrotnie zmienia wygląd ostatecznie zacierając ślady. Proszę, jak się urządziła. A listonosz przeżył pierwsze rozczarowanie, jeśli chodzi o Północ. Marzył o tym, by zostać lotnikiem i lecieć właśnie na Północ, a teraz speszyło go to, co usłyszał o meszkach. Okazuje się, że meszki, które na Południu żywią się nektarem kwiatów, na Północy stają się okrutnymi krwiopijcami. Trudne życie, które człowieka potrafi uszlachetnić, meszkę zamienia w istną bestię. Jednakże, powiedział sobie Listonosz, to wszystko bynajmniej nie znaczy, że trzeba bać się Północy. Grunt, żeby nie być meszką. Tak, od entomologa też można się czegoś nauczyć. 15 Upłynęło następnych dwieście lat i Starsza Pani znów poczuła, że się starzeje. Nie było już w niej owej lekkości co dwieście lat temu, całymi latami nie opuszczała łóżka. Życie uchodziło z niej, jak publiczność opuszczająca salon mody po skończonym pokazie - wszystkie modele zostały już zaprezentowane... I wówczas listonosz przyniósł jej list. ZGODNIE Z NOWĄ REFORMĄ CZASU NAKAZUJĄCĄ ODTĄD PRZYJĄĆ ZA ROK NIE GODZINĘ, LECZ MINUTĘ, PRZED NAMI JESZCZE DZIEWIĘĆ TYSIĘCY SZEŚĆSET LAT. Prawie dziesięć tysięcy lat. Praktycznie biorąc oznacza to tyle, co wieczność. Żadnemu człowiekowi nie udało się przeżyć tylu lat

Tematy

  • ZgĹ‚Ä™bianie indiaĹ„skiej duszy jest jak nurkowanie w kowadle – najczęściej boli od tego gĹ‚owa.
  • - Panie Stutz - zwrócił się Horowitz uprzejmie do operatora, który właśnie wyłączył kamerę i rozprostowywał ramiona - panie Stutz, mamy tu ujęcie człowieka, którego...
  • Umierajcie przeto, dziatki moje, umierajcie w Bogu i niechaj ten świat przeklęty i zgniły sczeźnie na wieki, wówczas powróci człowiek wypędzony z raju, czyli z wieczności w...
  • Prymas był w roku 1944 dojrzałym człowiekiem i u schyłku swego życia doskonale rozumiał, że rozwój wydarzeń politycznych w Polsce wcale nie musiał mieć takiego charakteru, jaki...
  • Okazji do starć i kłótni dostarczały także konfrontacje mojego wrodzonego optymizmu i mojej skłonności przyjmowania zbyt wielu rzeczy za dobrą monetę (Marian mówił o mojej...
  • Znam role Arsinoe, Araminty, toteż oswoiłam się z odpowiedzią, jaką mogę usłyszeć; ale dziś mam nadzieję, że człowiek taki jak pan nie osądzi mnie źle za to, żem mu szczerze...
  • Niegdyś wielki człowiek Zachodu przybył do Pendżabu w innej zgoła misji niż moja, a ludzie przedziwni, których spotkał, skierowali jego uwagę na tory tak nie oczekiwane, że aż...
  • Tefillin miały na celu uczynić z nakazów Tory kontrolującą i wiodącą siłę w życiu, tak by ideały judaizmu mogły kształtować myśli i kierować uczynkami człowieka...
  • A przez cały ten czas pewien wystawiony na ciężką próbę człowiek, miejscowy telegrafista związany tajemnicą urzędową, musiał zaciskać usta i pętać język milczeniem,...
  • Tym za[ urzeczywistnieniem doskonaBym, które my[l osiga, jest wiedza zupeBna, doskonaBa, dziki której poznaje si rzeczy w sposób wyodrbniony (distincte) i [ci[le okre[lony (determinate)
  • Tak, rzeczywiście, w półkilogramowej masie uranu reakcja łańcuchowa pod wpływem strumienia neutronów nie może się zacząć, ale w kilogramie uranu rozpocznie się bez wątpienia...